Quantcast
Channel: Moje opowiadania erotyczne » Tadeusz
Viewing all articles
Browse latest Browse all 3

Początek Roku 2013, Ośrodek “Zacisze”

$
0
0

Początek roku 2013, Ośrodek „Zacisze”.

Myśl, aby założyć własną firmę zaczęła mi chodzić po głowie, kiedy zaczęłam współpracować ze Spółką Lekarską. Było tam kilku lekarzy, trzeba było ich precyzyjnie rozliczać, co było czasochłonne, a ja przecież pracowałam na pełnym etacie i miałam jeszcze trochę innych zajęć. Ale po pewnym rozpoznaniu sytuacji zdecydowałam się i jak to się mówi, już od 02 sierpnia 2010 roku poszłam na swoje, zakładając firmę rozliczeń tzw „operacyjnych” między firmami oraz rozliczeń podatkowych. Na początku były to dwie spółki i kilka osób indywidualnych. Teraz jest to sześć spółek i instytucji oraz ponad 200 osób indywidualnych.

Okazało się, że moje rozliczenia nie raz dawały im określone korzyści w „odpisach”, co procentowało również w odpowiedniej prowizji dla mnie. To też nie miałam żądnych oporów, kiedy Prezes „pierwszej” spółki” Tadeusz zaproponował w piątek wyjazdowe spotkanie inaugurujące rok 2013 do Ośrodka „Zacisze”. Po praktycznie ponad tygodniowym seksie klasycznym z Andrzejem miałam chęć na „coś mocniejszego”. Rzeczywiście, było to „Zacisze”, bo ośrodek był dość daleko oddalone od miasta, a przede wszystkim dość głęboko usytuowane w lesie, nie tak łatwo było do niego trafić. Był to „klasyczny” ośrodek typu „SPA” z pewną ilością pokoi noclegowych o dość wysokim standardzie oraz odpowiednim zapleczem rekreacyjnym. Gdy tylko „zagospodarowałam” się w swoim apartamencie zaraz pojawił się Tadeusz, Prezes Spółki i Karol, „chirurg miękki”, odbyliśmy „zapoznawcze” zbliżenia w klasycznej pozycji, Tadeusz pierwszy, Karol po nim. Przede wszystkim zaintrygowała ich moja „czarna dziurka”, nawet przez moment żartowali, że jeszcze „w takim piekiełku” nie byli, obaj to doświadczeni czterdziestolatkowie a ich prącia mają już duże doświadczenie, to też wypełniali mnie do końca, a ponieważ było to ich w tym momencie pierwsze zbliżenie, wsuwali się we mnie dość mocno. Przy Karolu już bardzo mocno jęczałam, kiedy osiągałam wcale nie mały orgazm. Skończyli, zdążyłam się umyć, zejść na kolację. Praktycznie podczas tego typu wyjazdów nie wiele co jem, ale mieli bardzo dobrą sałatkę jarzynową no i oczywiście dobre wino. Na kolacji powitali mnie następni znajomi ze spółki, Damian, Mariusz i Rudolf. Można powiedzieć, że byłam przez nich mocno „adorowana” szczególnie pilnowali, abym miała cały czas pełny kieliszek. Kiedy skończyła się ta kolacja Tadeusz zaproponował, abyśmy napili się kawy, wówczas okazało się, że ekspres do kawy jest w moim apartamencie. Spojrzałam, ale się nie odezwałam, tylko wstałam, zaczęłam iść z nimi do pokoju. Uśmiechając się, pomyślałam – zapowiada się niezła zabawa i nie myliłam się. Gdy tylko weszliśmy do pokoju, Tadeusz zajął się parzeniem kawy, natomiast Damian, Mateusz już zaczęli mnie rozbierać, a kiedy byłam nago położyli na łóżku, zaczęli mnie pieścić. Damian zaczął pieścić łechtaczkę, ale kiedy tylko ją zobaczył, zaczął się śmiać, że nie może mnie zbyt mocno pieścić, bo mógłby mnie wylizać i znowu mogła bym stać się „biała”. Mateusz natomiast pieszcząc moje piersi „zlizywał” je, czekając, kiedy się zrobią „białe”, piersiami one całe napęczniały, zrobiły się twarde, ale nie traciły koloru. Byłam już mocno podniecona, kiedy Damian uniósł się, po chwili jego prącie zaczęło penetrować moją „czarną jamkę”. A penetrowało ją dokładnie, wypełniając ją do końca. Bardzo dobrze go czułam, tym bardziej, że to następny, doświadczony 40-latek. To też ta penetracja spowodowała moje duże podniecenie i głośno jęcząc potwierdziłam moment, w którym się we mnie spuszczał. Długo tkwił, po czym poszedł się umyć, a ja leżałam zwinięta na boku. Kiedy wyszłam z łazienki czekała na mnie kawa i kieliszek koniaku.

 

 
Tadeusz wzniósł toast – za miłe spotkanie, a kiedy go opróżniłam w połowie Mateusz dał mi znać, abym wypięła się pupą, po czym usłyszałam – rozsuń pośladki, oznaczało to, że zaraz będę go miała w pupie. Poczułam, jak mnie rozciąga, jak jestem wypełniana. Dobrze, że przed wyjazdem dobrze się umyłam, pupa była czysta. Chwycił za biodra, poczułam jego bardzo mocne pchnięcia zarówno w sobie, jak i na sobie. Jego biodra mocno napierały na moje, co dawało dodatkowy odgłos tego zbliżenia. Ale miałam mocno rozsunięte nogi, co wykorzystał Rufolt, wsunął rękę od dołu, zaczął dotykać łechtaczki. Zaczęłam w tym momencie głośno jęczeć, czując, jak rośnie we mnie podniecenie, potwierdzając je, w momencie, kiedy się we mnie spuszczał. Mateusz się wysunął, ale Rudolf nie pozwolił mi zmienić pozycji i za chwilę miałam go w pochwie. Ten też ma prącie odpowiedniej wielkości, na dodatek w tej pozycji miał do mnie duży dostęp, to też wsuwał się bardzo mocno, a ja czułam go bardzo głęboko. Na dodatek zaczął się wokół rozchodzić ten charakterystyczny odgłos odbijanych od siebie bioder, co powodowało jeszcze większe podniecenie. To też już bardzo głośno jęczałam, kiedy się we mnie spuszczał. Uznałam, ze to koniec tego spotkania, poszłam się umyć, ale po wyjściu z łazienki, kiedy wypiłam już kawę i następny kieliszek koniaku Tadeusz zaproponował przejście na siłownię, na „lekki trening przed snem”. Jaki lekki trening, owszem, trochę się „powygłupialiśmy” na przyrządach, po czym weszliśmy do sauny, a tam dwóch dobrze zbudowanych młodych chłopaków. Spojrzałam, Tadeusz mi wytłumaczył – to są instruktorzy od tej siłowni, też odpoczywają. Ale gdzie tam odpoczywają, od razu zsunęli z moich bioder ręcznik, pokazali, abym położyła się na pierwszej półce i za chwilę już miałam pierwszego w sobie. Nie ma o czym dyskutować, był to potężny mężczyzna, przy tej różnicy masy ciała, można powiedzieć, że fruwałam w powietrze, kiedy we mnie wchodził. A ponieważ miałam biodra na odpowiedniej wysokości, wsuwał się we mnie bez żadnych problemów w odpowiednią siłą. To też od samego początku jęczałam, aż do momentu, kiedy się we mnie spuszczał, ale to był tylko moment oddechu, bo zaraz „zainstalował się we mnie drugi, wsuwając się we mnie równie mocno. Skończył, ale to nie był jeszcze koniec tej zabawy, kiedy odbywałam zbliżenie z pierwszym do kabiny weszło dwóch następnych, tym sposobem było ich czterech. Po tym zbliżeniu poszłam pod natrysk, ale gdy tylko wyszłam pojawił się przede mną trzeci, położył ,nie na podłodze, rozłożył nogi i bardzo mocno we mnie wchodził. Ja już bardzo głośno jęczałam, bo było to już któreś z kolei zbliżenie, zaczynałam czuć się pomału zmęczona. To jednak nie miało żadnego znaczenia, gdy tylko spuścił się we mnie trzeci, zaraz wziął mnie czwarty. Można powiedzieć, ze to był początek „zabawy” w saunie, bo podczas odbywania tych zbliżeń do pomieszczenia sauny przyszli moi partnerzy, oni odpoczęli po pierwszych zbliżeniach i mieli chęć na następne. Od tego momentu zaczęła się klasyczna zbiorówka, moi partnerzy wchodzili we mnie jak chcieli, to od przodu, to od tyłu, to znowu ja ujeżdżałam któregoś, a inni pieścili moje piersi, wsuwając mi jednocześnie swoje prącia w usta. Gdy tylko skończyli „lekarze” ponownie włączyli się instruktorzy. Przyszedł moment, że już nawet nie krzyczałam, ale też nie byłam w stanie kontrolować całej sytuacji. Przechodziłam z rąk do rąk, będąc mocno rżnięta. Nawet nie wiem kto zarządził przerwę, ale skończyli, „dowlokłam” się do swojego pokoju, znalazłam siły, aby się jeszcze umyć, położyłam się spać. Na szczęście całą noc dali mi spokój, kiedy rano wstałam nie miałam wątpliwości, co się działo poprzedniego dnia. Długo stałam pod ciepłym natryskiem, aby trochę rozmasować brzuch i aby w miarę swobodnie zejść na śniadanie. Po śniadaniu wróciłam do pokoju, zrobiłam kawę, przyszedł Tadeusz, też go poczęstowałam, a kiedy wypił od razu chciał iść do łóżka. Specjalnie się nie broniłam, rozebrałam, położyłam, rozsuwając nogi, po chwili już go miałam w sobie. Zaczęłam głośno jęczeć, bo przecież odczuwałam „trud” poprzedniego dnia, to jednak nic nie dawało, Tadeusz robił swoje, wsuwał się we mnie systematycznie aż do końca, aż do momentu, w którym się spuścił. Przez chwilę jeszcze tkwił we mnie, wysunął się, poszedł. Weszłam do łazienki, nie zdążyłam z niej wyjść, przyszedł Karol ubrany tylko w szlafrok służbowy. Nie miałam wątpliwości, po co przyszedł, wypiłam kilka łyków kawy, a on pokazał, abym się ustawiła na kolanach. Po chwili już go miałam w sobie, trzymał mnie mocno za biodra, a ja tylko jęczałam, bo czułam go mocniej, niż Tadeusza. Kiedy skończył, opadłam na łóżko, długo mocno oddychając. Niestety, zbyt długo leżała, po chwili w drzwiach pojawił się Damian, a widząc, że leżę w łóżku od razu do mnie podszedł. Zdążyłam się tylko trochę podetrzeć, już go miałam w sobie. Pojękiwałam bardzo głośno, bo przecież było to trzecie zbliżenie, praktycznie raz za razem. Ale to ja miałam problem, on nie. On się systematycznie we mnie wsuwał aż do końca, aż poczułam jego mocniejszy wzwód, a za chwilę, jak się we mnie spuszcza. Tym razem szybciej zebrałam się z łóżka, weszłam pod natrysk, ale gdy się wycierałam, otworzyły się drzwi, a w nich Mateusz trzymający mocno podniecone prącie. Zdążyłam się tylko odwrócić i lekko wypiąć w jego kierunku, a on już był we mnie. Znowu tylko jęczałam, a on, trzymając mnie w pasie robił swoje, to mocniej się wsuwał, to wysuwał, aż do końca poczułam, że zaczyna być bardziej sztywny, a za chwilę, że się spuszcza. Wytarł się i poszedł, ja znowu pod prysznic, tym razem zdążyłam dojść do łóżka, pojawił się Rudolf. W pewnym sensie odruchowo położyłam się na łóżku, szeroko rozsuwając nogi, ale on najpierw pomógł mi podłożyć poduszkę pod biodra, a po chwili wszedł we mnie, ale nie w pochwę, a pupę. Byłam nawet zadowolona z takiego obrotu sprawy, bo cipkę miałam już mocno zmęczoną, podciągałam nogi do góry, pozwalając mu mocno wejść w pupę, a on to wykorzystywał do końca, aż do momentu, kiedy się we mnie spuścił. Poszedł, ja dłuższą chwilę leżałam, ale po chwili umyłam się, położyłam na łóżku, żeby odpocząć. Nie wiem, jak długo leżałam, ale przyszedł Tadeusz, zaproponował pójście do sauny, mówiąc – tam się szybciej zrelaksujesz. Nie wiedziałam, że to jest podstęp, zarzuciłam na siebie tylko szlafrok, wzięłam ręcznik, zeszliśmy na dół. Otworzyłam drzwi do kabiny i oczy wyszły mi z orbit, w środku siedziało czterech, potężnych, mocno zbudowanych mężczyzn. Tadeusz, jakby niby nic stwierdził – jak się rozgrzejesz, oni Cię rozmasują i poszedł. Chłopcy wyciągnęli do mnie ręce, posadzili na ławce i od razu zaczęli głaskać po plecach, po nogach. Gdy tylko zrobiłam się mokrawa zewnątrz, uznali, że będą już mokra wewnątrz. Pomogli mi ustawić się na kolanach na pierwszej p…półce, ramiona miałam oparte o drugą półkę, a po chwili już pierwszy był we mnie. Chwycił mocno w biodrach i wsuwał się z całej siły. Jęczałam, ale tylko to mogłam robić. Kiedy pierwszy skończył, zaraz po nim wsunął się we mnie drugi. Czułam go już mocno w sobie, a on tak samo, wykonywał tylko swoje ruchy do przodu, aż do końca, aż do momentu, kiedy poczułam, że się spuszcza. Wysunął się, wówczas panowie pozwolili mi pójść pod natrysk, ale do kabiny już nie wróciłam. Rozłożyli ręczniki na podłodze, położyli na wznak i już jeden rozciągał mi nogi na boki a drugi wsuwał się we mnie. W tej pozycji mieli swobodniejszy dostęp do mnie to też kiedy jeden wsuwał swoje prącie w moją pochwę, drugi wsuwał mi swoje w usta. Po pewnym czasie nastąpiła zmiana, ustawili mnie w pozycji na kolanach, przy czym jeden siedział na fotelu, to też zaraz miałam jego prącie w ustach, a inny wypełniał mnie od tyłu. W tej samej pozycji następny wsunął mi się w pupę. Po tym zbliżeniu okazało się, że jeden leży na ławeczce, a ja mam tyłem usiąść na jego prąciu, wpuszczając je sobie w pupę. Gdy już go miałam w sobie inny podniósł mi nogi do góry a następny wsunął się w pochwę. Tym sposobem miałam dwóch w sobie. Wsuwał się aż do końca, aż się spuścił. Nie była to jednak najwygodniejsza pozycja, pomogli mi wstać razem z tym, którego miałam w pupie, oparłam się o stół, a on skończył swoje zbliżenie. Kiedy się wysunął nie miałam już siły stać na nogach, osunęłam się, zaraz to oni wykorzystali, położyli mnie na płask i trzech, jeden po drugim wsuwali się w pupę. Kiedy trzeci kończył już się darłam, ale oni też się już „zmęczyli” poszli sobie. Opłukałam się, wróciłam do pokoju, dopiero w pokoju dłuższy czas stałam pod natryskiem. Zrobiłam kawę i położyłam do łóżka. Nie da się ukryć, byłam „zmęczona” czterech „moich” lekarzy i czterech „masażystów” z którymi miałam na pewno po dwa zbliżenia jak nie więcej. Po pewnym czasie pojawił się Tadeusz, „poinformował” mnie, że za pół godziny wracamy do domu, oznaczało to, że mam się spakować. Nie było to trudne, bo do domu można powrzucać wszystkie rzeczy, jak leci. Gdy usiadłam w samochodzie cały czas czułam mocno zarówno krocze jak i cały brzuch. Pomyślałam sobie – rocznikowo weszłam w wiek emerytalny, a co ze sprawnością fizyczną ??? Ale na to pytanie na razie odpowiedzi nie ma. 16 stycznia 2013r. Baśka. baska45@poczta.onet.pl

 


Viewing all articles
Browse latest Browse all 3

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra